Uczestniczę w spotkaniach przySTOLE od samego początku. Rzecz jasna, że to mój pomysł, że o własny „biznes” trzeba dbać, no ale spotkania przySTOLE to dla mnie coś więcej!
Spotkania stworzyłam z myślą o fajnych i wolnych osobach, które chcą odkrywać nowe smaki oraz miejsca na kulinarnej mapie w szerszym gronie singli. Restauracje nie są wybierane przypadkowo. Szukam miejsc ciekawych z dobrą kuchnią i fajną atmosferą tak, aby każdy z uczestników czuł się w miarę swobodnie.
Planując spotkania jestem pełna entuzjazmu, ale jak nastaje dzień spotkania to pojawiają się wątpliwości: w co się ubrać, z kim zostawić dziecko, a czasami także i pewne obawy, np. kogo spotkam. I nie ma w tym nic dziwnego, że to, co nieznane wywołuje u nas lęk. Boimy się próbować nowych rzeczy, często trzymając się usilnie gruntu, który mamy pod nogami. A przecież podążanie za nieznanym rozwija i wzbogaca nas o różnorodne doświadczenia.
Każde spotkanie przySTOLE wnosi coś do mojego życie. Poznaję różnych ludzi, w różnym wieku. Są to bardzo wartościowe osoby, których pewnie nigdy nie miałabym okazji spotkać przy innej okazji. Mamy różne zawody, jesteśmy w różnym wieku, wiele nas dzieli, ale też wiele łączy. Każdy z nas ma swoją historie, życiowe doświadczenia. Dzielimy się nimi, ale nie oceniamy, nie analizujemy ich. Dzięki temu moje problemy, które wydawały mi się wielkie, często stają się mniejsze.
Spotykamy się, by miło spędzić czas w towarzystwie innych wolnych osób. Wychodzimy, bo często chcemy się odciąć od problemów życia codziennego: od pracy, od obowiązków, od samotności. Ale poza chęcią spędzenia beztrosko czasu w towarzystwie innych singli wierzymy, że pewnego dnia do naszego stołu dołączy ktoś, kto wzbudzi nasze większe zainteresowanie.
Czekam na takie historie, bo one naprawdę mnie wzruszają. Z jednej stronę tracę „klientów”, ale z drugie zyskuję coś więcej – radość, że to co robię ma sens.
Dzięki.
Poznajmy się przySTOLE!
Zarezerwuj miejsce >>>